Iskra Brzezinka - strona nieoficjalna

Drużyna Iskry przystąpiła do tego spotkania osłabiona brakiem kilku zawodników, jednak jak się okazało te osłabienia podziałały na naszą ekipę bardzo mobilizująco. Nasza drużyna wyszła na to spotkanie bardzo zmobilizowana, jednak z respektem do rywala, którym była drużyna Niwy Nowa Wieś, która przewodzi w ligowej tabeli rozgrywek.

Od początku spotkania zarysowała się przewaga gości, którzy raz po raz znajdowali się w okolicach pola karnego naszej ekipy, jednak bezskutecznie próbując zdobyć bramkę. Na przeszkodzie stawali naszym rywalom, dobrze dysponowani defensorzy Iskry: Mateusz Nizioł, Mateusz Prokocki, Patryk Malicki oraz Konrad Węglarz. Za ich plecami bardzo dobrze radził sobie Mateusz Kołodziej, który rozegrał kolejne bardzo dobre zawody i w głównej mierze, dzięki jego dobrej dyspozycji nie przegraliśmy tego spotkania.

W szeregach gości bardzo dobrze spisywali się Konrad Ryłko oraz Piotr Klimczyński. Obaj ci zawodnicy napsuli dużo krwi naszym zawodnikom, jednak okazało się, że tego dnia nie znaleźli sposobu na naszego bramkarza. Popularny "Bania" raz po raz wychodził obronną ręką z opresji, a przy kilku sytuacjach dopisywało mu szczęście.

Nasi zawodnicy również stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, jednak strzały Arkadiusza Sołtysika, Janka Foltyna oraz Dawida Rychlika padły łupem bramkarza gości. Szczególnie uderzenie tego pierwszego mogło wzbudzić podziw wśród licznie zgromadzonych kibiców na trybunach stadionu w Brzezince. Po bardzo ładnej akcji, Foltyna, Rychlika oraz Bartosza Krzemienia, ten ostatni wyłożył na 25 metr piłkę nabiegającemu Sołtysikowi. Popularny "Sołtys" huknął jak z armaty jednak piłkę z drobnymi problemami złapał bramkarz gości.

W drugiej połowie nasi zawodnicy realizowali dokładnie założenia taktyczne, rozbijając ataki gości w okolicach 35 metra. Nie ustrzegli się jednak błędu i na 5 minut przed końcem mogli stracić bramkę. Po błędzie w komunikacji bezpańska piłka spadła pod nogi Kamila Piskorka, który z najbliższej odległości oddał bardzo mocny strzał. Jak się okazało, także i tym razem Mateusz Kołodziej interweniował wyśmienicie, zażegnując niebezpieczeństwu pod swoją bramką. Chwilę przed końcem spotkania, bohaterem meczu mógł zostać Piotr Jura, który rozegrał kolejny dobry mecz. Po agresywnym pressingu tuż przed polem karnym, wymusił błąd obrońcy i chwilę później znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, jednak w tej sytuacji zabrakło zimnej krwi i popularny "Jurek" strzelił wprost w dobrze interweniującego Ireneusza Bartusia. 

Spotkanie to zakończyło się remisem, jednak cieszyć może postawa naszych zawodników, którzy urwali punkty liderowi. Zagrali również bardzo ambitnie i od początku do końca realizując założenia przedmeczowe. Widać, że męska rozmowa w szatni po ostatnim przegranym meczu z LKS Brzezina Osiek poskutkowała i zmobilizowała młodych zawodników z Brzezinki. Miejmy nadzieję, że w następnym meczu nasza ekipa odniesie w końcu upragnione ligowe zwycięstwo.

Tak, nie jest to żadna pomyłka, gdyż w najbliższy weekend, pomimo zakończonej rundy jesiennej nasza drużyna rozegra zaległe spotkanie z ekipą LKS Przeciszovia Przeciszów. Spotkanie to, zostało przełożone na prośbę Przeciszowa, z powodu problemów zdrowotnych większości zawodników. Nasi zawodnicy będą chcieli udowodnić, iż punkty należy zdobywać na boisku, po walce.

Drużyny wystąpiły w tym meczu w następujących składach:

Niwa Nowa Wieś: Ireneusz Bartuś, Filip Luranc, Merta Dominik, Kamil Piskorek, Mateusz Kreczmer, Adam Skęczek, Kacper Suski, Konrad Ryłko, Konrad Brzeski, Piotr Klimczyński (C), Dominik Naglik oraz Paweł Wojdaszka.

Iskra Brzezinka: Mateusz Kołodziej, Mateusz Prokocki, Mateusz Nizioł, Konrad Węglarz (C), Patryk Malicki, Jan Foltyn, Arkadiusz Sołtysik, Piotr Jura, Krzysztof Cwalina, Bartosz Krzemień, Dawid Rychlik oraz Tomasz Tarnowski i Kamil Siwek.

Warto wspomnieć, iż w tym meczu z dobrej strony pokazali się prawie wszyscy zawodnicy Iskry Brzezinka, jednak bez wątpienia warto pochwalić Mateusza Kołodzieja, który w tym spotkaniu rozegrał chyba najlepszy mecz w swojej dotychczasowej karierze, jednak miejmy nadzieje, że te najlepsze mecze ciągle przed nim. Na wyróżnienie zasługują również ambitny Bartosz Krzemień oraz waleczny Piotr Jura. 

• Komentarzy [0]
• czytano: [903]
• DO